Projekt Dressage

Quinn G – czy kończy nam się skala ocen?

Dziś sobie wezmę na tapet konia, który obecnie sprawia, że chyba kończy nam się skala ocen i chyba trzeba ją będzie rozszerzyć do co najmniej dwunastu. To równocześnie koń będący świetnym przykładem tego, że największe gwiazdy wyrastają nie z koni, które jako 2- i 3-latki zapierają dech w piersiach i powalają wielkim ruchem, a właściwie jest wręcz przeciwnie. Owszem, potrzebujemy dobrej bazy, poprawności, ale najważniejszy jest charakter konia i dobry trening. To pozwala z porządnego konia zrobić konia wybitnego. I pozwala wierzyć, że w tym sporcie nie wygrywają tylko i wyłącznie niezapłacalne wręcz kwoty, jakie najbardziej majętni ludzie są w stanie wyłożyć za młode, efektowne wierzchowce.

Przyjrzyjmy się krótkiej, ale obfitującej w sukcesy historii kasztanowatej klaczy Quinn G, córki ogiera Quaterhit z matki po Fassbinder.
Klaczy, która niedawno w zawodach w Hartpury startując pod Charlotte Dujardin otrzymała powalającą ocenę końcową – 96,8%. Sędziowie w arkusze wpisali jedynie dziewiątki lub oceny wyższe: 9.0 za stęp, 9,8 za kłus, galop i podporządkowanie oraz pełną 10,0 za perspektywę. Wideo z tego przejazdu możecie zobaczyć tutaj:

Zanim wsadzę kij w mrowisko 😉 popatrzmy na same początki kasztanki, która w swojej hodowlanej stajni, została opisana tak: „Piękna, potężna i efektowna klacz o wyjątkowym temperamencie. Będzie fantastycznym koniem wierzchowym z ogromnym potencjałem sportowym.” W tej kwestii hodowca się nie pomylił, ale młodociana Quinn zdecydowanie nie wyglądała jak supergwiazda:

Na zdjęciach widzimy zupełnie niewyróżniającą się eksterierem młodziutką kobyłkę, o typowej żeńskiej kłodzie, nieco wysokim zadzie, niezbyt długiej szyi i również nieco rozstawnej budowie przednich kończyn. Najlepsze wrażenie robi chyba w sumie… rezolutne i przyjazne spojrzenie 😉 Pozwalające prognozować, że może i usposobienie klaczy będzie bystre i o pozytywnym nastawieniu do człowieka.
W ruchu luzem klacz wyglądała tak:

Absolutnie koń, jakich wiele! Na tym etapie wzrostu nie wykazywała zbyt wiele wyjścia pod górę, a galop bosego konia bez podków był zupełnie taki sam, jaki zobaczymy u połowy koni w analogicznym wieku. Ładny, obszerny stęp, ale chyba nic nie zapowiadało tych przyszłych dziesiątek i wygranej w Mistrzostwach Świata koni pięcioletnich, prawda?

Początki pod siodłem (tutaj również jeszcze bez podków):

A tutaj nadal trzylatek, ale już odrobinę dłużej w edukacji i podkuta, co już znacznie zmieniło mechanikę ruchu (zobaczcie różnicę w galopie):

I teraz, z tym obrazkiem w głowie obejrzanym powyżej, pozwólmy sobie na szybką podróż w czasie dwa lata później, kiedy, jak napisał portal Eurodressage: „Oto nie wielkie, fantazyjne, przerośnięte, drogie i przereklamowane ogiery hodowlane zdominowały finały 5-latków Mistrzostw Świata 2023 dla młodych koni ujeżdżeniowych, ale bajecznie poruszająca się klacz Quinn G poprowadziła kasztanowatą szarżę i zatańczyła po złoto i tytuł mistrza świata w Ermelo (NED) w sobotę 5 sierpnia 2023 roku.”

WOW! To naprawdę wspaniała prezentacja wyjątkowego 5-letniego konia przez Bettinę Jaeger. Tylko popatrzcie na ten zachwycający rytm i równowagę! Ale oddajmy od razu głos sędzinie Ulrike Nivelle, która oceniała przejazd:
„Bettina, widzę, że się uśmiechasz. To musiało być naprawdę miłe uczucie jechać dzisiaj na tym koniu. Duża lekkość, elastyczność, zaangażowanie, klacz przechodząca przez falujące plecy, równa na kontakcie – ocena 9,7 za kłus. Stęp był regularny, aktywny, zrelaksowany – 8.5. Galop z dobrymi przejściami do zebrania, dobrze zbalansowany w kontrgalopie – 9.5. Dobre zwroty na zadzie, postawienie na pomocach, dobre zgięcie, bardzo ładny kontakt, bardzo ładna pierwsza zwykła zamiana nogi, z malutką pomyłką w drugiej zmianie, całkowicie spokojny pysk, dobra luźna sylwetka przez cały przejazd – 9,7 za podporządkowanie. Uważamy, że to koń z naprawdę ogromnymi perspektywami, bardzo naturalnie wyglądający, pięknie zaprezentowany – 10 za perspektywę.” Klacz zdecydowanie i zasłużenie wygrała MŚMK w kategorii pięciolatków.

Zapytana o najlepsze cechy tej klaczy Betina odpowiedziała: „To taki szczęśliwy koń, który zawsze chce dla mnie pracować, z uszami skierowanymi do przodu. Gdy tylko postawi kopyto na arenie, płonie i daje z siebie wszystko.
„Była miłym źrebakiem, ale nie nadzwyczajnym” – mówiła Helene Geervliet, hodowczyni Quinn. „Jej cechy ujawniły się, gdy zaczęła trenować pod siodłem. Jak się okazało, jest prawdziwym koniem wyczynowym. Ma cudowny temperament i zawsze mówi „tak” swojemu jeźdźcowi. A teraz złoto to najlepsze uczucie, jakie można sobie wyobrazić jako hodowca.”

Pamiątkowy filmik o Quinn ze strony hodowcy.

Jak to bywa, konie które przyciągają wzrok wielu, szybko przyciągają też wzrok nabywców. Dwa miesiące po czempionatach klacz została sprzedana do Wielkiej Brytanii, do zawodniczki Fiony Bigwood, która razem z 16-letnią córką uczestniczy z sukcesami w rywalizacji na międzynarodowych arenach. Pechowo mniej więcej w tym samym czasie, w którym nastąpił zakup klaczy, Fiona sprowadzając młode ogiery z padoku uległa wypadkowi. Spłoszony koń uderzył ją w nogę łamiąc kość piszczelową, co zapowiedziało długie tygodnie bez jazdy konnej i konieczność przyszłej żmudnej rehabilitacji. Część koni Fiony na ten czas trafiło wówczas do jej bliskich znajomych, czyli Carla Hestera (który na koniu Fame uzyskał kwalifikację olimpijską). Początkowo Carl jeździł Quinn, ale później wsiadła na nią Charlotte Dujardin.

Quinn G pod Carlem Hesterem.

Sama Charlotte nigdy do tej pory nie brała udziału w Mistrzostwach Świata Młodych Koni, ale w tegorocznej edycji ma zaprezentować 6-letnią kasztankę. No i tu docieramy do wspólnego debiutu pary, który pojawił się na pierwszym video we wpisie. No i teraz prośba do Was – odpalcie sobie, nawet losowo wybrane fragmenty, klaczy 5 i 6-letniej. Przy całej mojej ogromnej sympatii dla Charlotte, to jakoś bardziej euforycznie reaguję na przejazd z ubiegłego roku. Niem, może to efekt hali, która zawsze trochę zamyka konia, ale ubiegłoroczny kłus był taki naprawdę harmonijny, bez wrażenia przewagi pracy przedniej nogi nad tylną, a teraz ten dysonans jest nieco widoczny. Mam też wrażenie, że szyją Quinn wydawała się być wcześniej nieco dłuższa (ale ponownie, a może to wrażenie z wyższego ustawienia?). Hm, no mimo wszystko chyba się jednak nie mylę:

Czy w takim razie to faktycznie był przejazd bliski doskonałości (przecież dziesiątki!), tak niedaleki od ideału? Czy już za moment w Ermelo zobaczymy taką samą prezentację tej klaczy? I co na to sędziowie? A może ja się po prostu czepiam (w końcu najłatwiej się czepiać zza klawiatury) 😎 Tylko jakoś nie mogę się nie oprzeć pytaniu, czy gdyby na koniu siedziała Halina Nowak, a nie Charlotte Dujardin, to czy te oceny za przejazd bardzo konkretnie by nie stopniały? I zamiast 96,8% nie byłoby, powiedzmy, 68,8%? 😉

Przejazd na MŚMK z pewnością da odpowiedź na wiele takich pytań. Czekam niecierpliwie, bo Quinn jest pewnością jedną z faworytek.

Jak Ty oceniasz Quinn G?

3 odpowiedzi na „Quinn G – czy kończy nam się skala ocen?”

  1. Aga

    Niezwykle rytmiczny i przepuszczalny kon. Duzo szesciolatkow ma „maly kryzys”. Jest to wiek w ktorym zaczynaja robic pierwsze „dzieciece” elementy GP i to potrafi czasem namieszac.
    Czekam na jej przejazdy bardzo mocno. I na pewnego delikatnego ogierka co wpadl mi w oko 😉

  2. J

    Każdy wpis to wielka przyjemność czytania 🙂 dziękuję!

  3. Pat

    Czekamy na komentarz przejazdów z igrzysk! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *