Ogierek Tasty (Omar Sharif – Destano – Likoto xx) urodzony 21.05.2023
Czas przedstawić pierwszego przystojniaka 🙂
Kandydat numer jeden to koń, obok którego nikt nie przejdzie obojętnie. Jestem pewna, że w takim rumaku w przyszłości będzie można się albo zakochać… albo go nie znosić 😉 Kara maść i wysokie, nie do końca regularne malowanie zdecydowanie przyciągają oko, ale u tego chłopaka będzie to jedynie wisienka na torcie, bo bynajmniej nie maść jest jego głównym atutem.
Przyjrzyjmy się najpierw pochodzeniu.
Maluch jest podobny jak dwie krople wody do swojego ojca, ogiera KWPN Omar Sharif. Uroda, ruch, super aktywny zad i dynamika – aż ma się wrażenie deja vu. Omar Sharif uzyskał premię na holenderskim korungu w 2021 roku (premiowano wtedy jedynie cztery ogiery), a następnie jego licencję zatwierdził również związek oldenburski.
Ojciec tego karego, posągowego konia to rheinlandzki Escamillo, zdobywca srebrnego medalu na MŚMK w kategorii sześciolatków, z bajeczną oceną końcową 91% (9,5 za galop i perspektywę, 9,0 za stęp i galop, 8,9 za przepuszczalność) i zarazem reproduktor, który może się pochwalić już ponad 30 uznanymi synami. To przedstawiciel linii E, obecnie uważanej za jedną z najlepszych linii ujeżdżeniowych. Escamillo świetnie połączył się z ogierami ze strony klaczy matki Omara – Fergusonem (sama uwielbiam Floriscounty, mają rewelacyjne charaktery) oraz De Niro (który w tym połączeniu dodaje trochę masy i krzepy).
Bardzo ciekawa jest również hanowerska mama źrebaka klacz Di Seta (zobaczcie na filmach, jaka poprawna eksterierowo, elegancka klacz w bardzo dobrym typie, takie aż miło widzieć w hodowli). Sama wyraźnie wykazuje mocne cechy fenotypu swojego ojca, ogiera Destano, startującego z sukcesami konkursy Grand Prix, i mimo swojego wieku – 17 lat – z powodzeniem rywalizującego w wysokim sporcie (z wynikami nawet 79-81%!). Chyba nie można sobie wyobrazić lepszego potwierdzenia jezdności, zdrowia i jakości, niż udana kariera sportowa w wieku, w którym większość koni już dawno wybrało się na emeryturę. Dziadka klaczy, ogiera Desperados FRH, nie muszę chyba specjalnie przedstawiać 😉 Razem z Kristiną Bröring-Sprehe wygrał chyba wszystko, co było do wygrania, wliczając w to podium na dwóch Olimpiadach. Suma nagród z jego wszystkich wygranych startowych przekroczyła 590 000€! 😯 Tak nawiasem mówiąc, nasienie syna Desperadosa – Destano – nadal jest dostępne, wprawdzie tylko w postaci mrożonej, ale za to w dość zabawnej jak na obecne realia stanówkowe cenie (400€).
Drugi ojciec matki to bardzo ciekawy ogier, któremu na pewno poświęcę osobny wpis, bo jest to ogier pełnej krwi angielskiej. Zapewne gdyby zapytać, jaki folblut odegrał ogromną rolę w ujeżdżeniowej hodowli, to wszyscy wskażą Lauries Crusadora – a o Likoto xx nie wie prawie nikt. Tymczasem ten kary ogier, eksterierowo bardziej w typie warmblooda, niż konia pełnej krwi, w księdze hanowerskiej pozostawił aż 584 potomków. Wszystkim im przekazywał, co jest zresztą niezbyt typowe jak na fobluta, zrównoważony i zawsze wyjątkowo nastawiony na współpracę miły i łagodny charakter.
Zawsze, jeśli tylko mam możliwość, to niezwykle uważnie przyglądam się wcześniejszemu potomstwu matki. W wielu przypadkach jest to taki klucz do wyboru przeze mnie konia – jeśli starsze rodzeństwo jest udane, to można praktycznie w ciemno liczyć również na udanego konia w przyszłości. Poniżej starszy półbrat naszego malucha (po ogierze Dream Boy KWPN) – nie ma żadnych wątpliwości, że jego mama potrafi poskładać naprawdę klasowe konie:
A tu już sam nasz elegancki Tasty KWPN – domowo Tarik, albo Tinder albo Biały 😄 – jako młodziutkie źrebię:
I nieco starszy, już na etapie wymiany pierwszej źrebięcej sierści:
Muszę przyznać, że już jako sysak był wyjątkowo elegancki, harmonijnie zbudowany i wyróżniał się bardzo dobrze zbudowaną muskulaturą. Młody ma bardzo dobry zad, doskonale się rusza (i potrafi imponująco pociągnąć kłusa, kiedy inne źrebaki dawno już wpadają w galop) i wyróżnia go też pozytywny i kontaktowy charakter. Czasem aż trudno z nim nagrać filmik, bo od razu podchodzi do człowieka i pcha nos w kamerę. Jest bardzo ciekawski i dynamiczny – tak, to jest właśnie ten dżentelmen, który skąpał się w kałuży podczas wyścigów na padoku 😀 W stadzie też oczywiście najbardziej zakolegował się z głównym szefem i największym draniem, czyli kasztanem 🤘😈😆
Chcecie zobaczyć tego szkraba w kolejnych okresach rozwoju? 👍
Zaglądajcie regularnie na bloga, będę tu nie tylko regularnie publikować, jak zmieniają się źrebaki, ale też omówię ich słabe i mocne strony. Zobaczymy, czy wszystkie te prognozy potwierdzą się z czasem i praktyką 😊
Dodaj komentarz