Projekt Dressage

Na dobre i na złe: Fürstenball

Dawno, dawno temu wybrałam się do Verden, gdzie oglądałam Mistrzostwa Świata Młodych Koni komfortowo ulokowana na kocyku na trawie, ciesząc się nie tylko piękną pogodą, ale i perfekcyjnym widokiem na rozprężalnię. Moją uwagę przykuł skarogniady (prawie czarny) ogier o niezwykle gęstym ogonie w kształcie wachlarza. I ten ogon dosłownie płynął w ślad za tym, jak po czworoboku płynął koń. Sam wierzchowiec był absolutnie gumowy, jakby wykonany z jakiejś innej materii niż zazwyczaj zrobiony jest koń 😉 Dzisiaj może, kiedy na czworobokach widzieliśmy już bardzo wiele spektakularnych koni, tamten przejazd Fürstenballa nie robi już takiego elektryzującego wrażenia – na tamte czasy był jednak zdecydowanie wow.
Prawdziwy Książęcy Bal:

Kupiony na aukcji jako źrebię (za rekordową cenę 110 000 euro!) przez Dunkę Lone Boegh Henriksen, prowadzącą hodowlę oraz stację ogierów. Fürstenball w wieku 2,5 roku został zaprezentowany na oldenburskim korungu i otrzymał wówczas tytuł czempiona ogierów. Połowę udziałów w koniu nabył w tym czasie Paul Schockemohle. Młodziutki F wygrał Stallion Performance Test uzyskując indeks ujeżdżeniowy wynoszący 154,98 punktów (9,0 lub więcej w sumie 16 razy i 10,0 za łatwość jazdy) i rozpoczął karierę hodowlaną stając się na wiele lat jednym z najczęściej używanych w Niemczech ogierów. Jako 5-latek wygrał Bundesczempionaty, uzyskując najwyższą notę 9,5 za kłus i ogólne wrażenie, 10 za stęp oraz 9 za galop i posłuszeństwo, co daje łączną notę 9,4, a także był finalistą MŚMK. Został wyszkolony do poziomu Świętego Jerzego (i być może nawet zaliczył jakieś reginonalne starty na tym poziomie, jednak nie można nigdzie znaleźć jego wyników). Od samego początku szkoliła go Ines Westendarp, jednak jako 8-latek zmienił jeźdźca na Norweżkę Isabel Bache, ale w tym wieku już nie startował, z uwagi na bardzo intensywne wykorzystywanie go w hodowli.

Furstenball podczas licencjonowania
Film promocyjny z dłuższym fragmentem pracy pod siodłem.

Do dziś to jeden z topowych ogierów, które miały największy wpływ na współczesną hodowlę koni ujeżdżeniowych. Pozostawił po sobie przeszło stu (wow!) uznanych synów. Wśród nich szczególnie warto wymienić taki sławy, jak:

Finest z matki po Wie Weltmeyer, premiowany i bardzo intensywnie użytkowany ogier, który jednak sam startował tylko w konkursach dla młodych koni, ale ma bardzo wiele potomstwa chodzącego czempionaty i sportowe konkursy. Co istotne, nie daje kasztanowatych koni:


Blue Hors Farrel (jako młody koń sprzedany na aukcji w cenie 460 000 euro, dużo startujący pod emblematem stajni Blue Hors do poziomu PSG/Inter I. Dla sprawiedliwości muszę jednak dodać, że sama nie jestem szczególną fanką tego ogiera, ani też jego prezentacji):

Fürsten-Look (sprzedany jako 2,5-latek na aukcji za 350 000 euro, ujeżdżony do poziomu PSG/Inter I – wyniki 84-86%). Ten bardzo efektowny ogier (zarówno jak jego ojciec oraz często Finest) jest określany w Niemczech jako ogier z genem kucyka – ma tendencję do „zmniejszania” wzrostu swojego potomstwa.


Fürst Zonik PS – ciekawe połączenie niemieckich oraz duńskich linii hodowlanych. Kolejny jednak koń, który nie miał okazji wykazać się w innej karierze niż reproduktora – suma wygranych z jego startów to zawrotne… 48 euro za jeden konkurs 😉


Follow Me (sprzedany za 400 000 euro podczas Oldenburg Stallion Days 2012 w Vechcie) tym razem łączy linię Fürstenballa z Donnerhallem. Na teście wydajności ogierów w Schliekau otrzymał notę 10,0 za stęp i 9,75 za galop 🤯Ojciec bardzo ciekawego ogiera Follow Him´s Schönweide, interesującego dla tych hodowców, którzy mają klacze bez Donnerhalla z uwagi na większy inbred. Sam Follow Me został sprzedany jako koń sportowy za granicę.


Fürst Belissaro – bardzo ceniony przez niemieckich hodowców i dający świetnej jakości potomstwo. Niestety kolejny koń, którego nie zobaczyliśmy na czworobokach i prawdę mówiąc nawet na pokazach hodowlanych 🙁 Chociaż przecieki z Landgestuet Celle głoszą, że jest to koń niezwykle jezdny i takie również jest jego potomstwo.

Wśród koni sportowych po Fürstenballu znajdziemy kilka prawdziwych gwiazd, ale tych na poziomie Grand Prix nie jest ich bardzo dużo, szczególnie jak na tak ogromną ilość potomstwa (pamiętacie, jak to wyglądało z Johnsonem?)
Z pewnością najbardziej znaną jest Heileine’s Danciera dosiadana przez Carinę Cassoe Krüth i startująca w duńskich barwach. Ta 13-letnia obecnie klacz była wcześniej laureatką MŚMK w Ermelo, doskonale zaprezentowała się podczas olimpijskich igrzysk w Tokio, a rok temu wygrała FEI Dressage World Cup w Göteborgu (z oceną 86,855% za freestyle. Bardzo przyjemne wrażenie zrobiła szczególnie łatwość prowadzenia konia. Może nie każdy piaf był doskonały, ale na ten stęp! Nie widujemy często takich obrazków w Grand Prix, niestety).

W ubiegłym roku we Wrocławiu można było na żywo zobaczyć duet Fuerstenglory i jego jeźdźca Severo Hurado Lopez – zajęli siódme miejsce w Grand Prix for Kur – CDI-W z wynikiem 68,457%.

Zdjęcie za https://www.jurado-dressage.com/horses/fuerstenglory/

Ciekawy przypadek to Torveslettens Fifty-Fifty. Tutaj można porównać jazdę testową Charlotte Dujardin, która sprawdzając młodego wierzchowca oceniła zarówno jezdność i potencjał konia na 10:

  • z końcowym, hmm, produktem, prezentowanym przez Ekaterinę Podlytkinę jeżdżącą w barwach Rosji:

I dla chętnych bonus, czyli ten sam koń jako źrebaczek:


No i oczywiście nasz krajowa chluba 🙂

Furstin Bea – oldenburska klacz, która w ubiegłym roku pod Beatą Stremler po prostu dała czadu i wygrała super prestiżowy konkurs Louisdor Preis. Tę serię konkursów opracowano specjalnie dla młodych koni, które mogą pojechać nieco łatwiejsze programy z elementami Grand Prix. Aby wziąć udział w finałach, należy wcześniej przejść kwalifikacje, a z rejonu całych Niemiec wybieranych jest jedynie 10 par! Sama kwalifikacja to ogromy sukces, a co dopiero wygranie finałów 🤩

Kolejnym startującym w polskich barwach przedstawicielem linii F jest 7-letni obecnie ogier Romeo Von Fuerstenball Aleksandry Szulc. Jego ostatni wynik to 72.286% w Achleiten i to na pewno nie ostatnie słowo karego przystojniaka. Na pewno możemy liczyć na następną polską na najwyższym poziomie sportowym.

Niedaleko pada jabłko, czyli jakie są Fürstenballe?

Hodowcy mówią o Fürstenballu ogier-stempel. Przekazuje mocno zarówno swoje dobre cechy, jak i złe.

Fürstenball to ogier o naprawdę zjawiskowej urodzie.

Jeśli chodzi o plusy potomstwa, to często są to konie o bardzo dobrym typie, urodziwe, o ciemnej maści i bardzo ładnej, charakterystycznej głowie z szerokim czołem i dużymi oczami. Wyróżniają się niezwykłą urodą, są bardzo podobne do ojca. To, z czego słyną najbardziej i co jest ich wielkim atutem, to charakter. Konie te trzeźwo myślą, są spokojne, chętne do współpracy, bardzo przyjazne. Zajeżdżanie takiego konia wygląda przeważnie w ten sposób, że po prostu wsiadasz i jedziesz. Żadnego brykania, nieufności, problemów. To również najlepsza linia do robienia pełnego TUV surowym 2,5-latkom ściągniętym prosto z łąki. Bierzesz wielką, straszną, lodowatą kasetę, pakujesz ją pomiędzy tylne nogi i strzelasz rtg kolan na kompletnym luzie 😂
Temperament jest idealny 👌 Aczkolwiek niektóre młode Fürstenballe… lubią jeść, maja pewną tendencję do tycia i w takiej kondycji – rozleniwiania się 😴

Jakość wszystkich trzech chodów jest bardzo dobra, z wyraźną tendencją do uphillu i najczęściej bardzo dobrym stępem, plastycznym kłusem i okrągłym galopem.

Pewną niewiadomą jest fakt, że nie przewidzimy niestety wzrostu przyszłego potomka, bo Fürstenball ma wśród progenitury konie od 160 do 175 cm, niezależnie od tego, czy są po drobniejszych, czy po ogromnych matkach.

Jeśli chcemy optymalnie wykorzystać to, co dobrego może przekazać Fürstenball, powinniśmy dobrać do niego klacz, która przekaże sporo mocy – jeśli chodzi o krzepkość, zdrowie i siłę tylnej nogi.

A minusy? Wielokrotnie kwestionowano zdrowie zarówno samego Furstenballa, jak i jego potomstwa. To prawda, że ogier ten bardzo często przekazuje miękkie pęciny, słabo związany grzbiet i skłonność do kontuzji aparatu ruchu, szczególnie tkanek miękkich, takich jak ścięgna i więzadła. Wszystkie te fakty, że ogier po szóstym roku życia w zasadzie zniknął z rywalizacji sportowej, na prezentacjach hodowlanych przestano go pokazywać pod siodłem, korzystając jedynie z odtwarzania starych filmów, a podczas pokazywania w boksie na dniach otwartych koń stał zawinięty w bandażach pod sam brzuch, stały się tylko pożywką dla najrozmaitszych spekulacji. Według jednej z teorii spiskowych, z jakimi spotkałam się na niemieckim forum dyskusyjnych, stan nóg Furstenballa był tak tragiczny, że koń do krycia na fantom miał być wciągany za pomocą dźwigu, zaś w boksie dnie spędzał wisząc na pasach 😱
Co jest prawdą, a co urban legend? 🤔 W naszej branży plotka, jeśli wyleci wróblem, to nie wraca wołem, a co najmniej płetwalem błękitnym 🐋🤭🤭
Na pewno, jeśli szukamy konia, który będzie miał urodę, przesympatyczny charakter i wysoką jezdność, ta linia nas absolutnie nie rozczaruje.


4 odpowiedzi na „Na dobre i na złe: Fürstenball”

  1. Ola

    Uwielbiam te artykuły o ogierach! Ciekawostki, plusy i minusy. To prawdziwa bomba wiedzy dla każdego fana ujeżdżenia. Dziękuję 🌼

  2. Grazyna Stremler

    Piękny i mądry artykuł ❤️

  3. Pati

    Świetny artykuł, czekam na więcej. Może Vitalis lub Totilas ?

  4. Zuza

    A ja takie mam pytanie z innej beczki, czy jest może gdzieś dostępny też stary blog, dla odświeżenia materiału i poczytania? 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *