Czas na rozwiązanie zagadki, w ankiecie z poprzedniego wpisu kliknęło 150 osób i najwięcej głosów okazało się typować właściwie 💪
Sama podejrzewałabym o ojcostwo 😂 dwa ogiery:
- Secret – tu charakterystyczna będzie otwarta, swobodna łopatka, długa noga, pchający zad, gumowy kłus
- Johnson – często przekazuje gniadą maść i równiutkie malowanie na czterech nogach, a do tego oczywiście rewelacyjny kłus.
A tutaj pełen rodowód ogiera z filmu:
No i sam kandydat, zbonitowany na 83 punkty (nieźle!) 👌
Sam Dantes jest wyhodowany w Polsce, z matki również urodzonej i wyhodowanej w Polsce. Co więcej całe to połączenie zaplanowano stricte pod kątem użytkowym, dla uzyskania konia, który nie tylko „wygląda”, ale przede wszystkim pracuje. A jak pracuje w trzech chodach, można sobie zerknąć tutaj:
Naprawdę lubię Secreta jako reproduktora. Nie istnieją chyba konie po tym ojcu, które miały by słabą głowę – wszystkie są bardzo jezdne, układne i podatne na szkolenie, z porządnym temperamentem (żadnych krejzoli). Sama jednak, planując wyhodowanie źrebaka, prędzej niż samego Secreta wybrałabym któregoś z jego synów. Secretowi zarzucano, ze potomstwo niekiedy dziedziczy nie najlepszą postawę przednich nóg i dodatkowo tendencję do krowiej postawy zadu (chociaż na dobrych matkach eksterier kończyn jest u potomstwa bez zarzutu). Nie zawsze też Secret „zrobi stęp”. Spokojnie można jednak znaleźć wielu jego potomków, którzy uprawienia hodowlane posiadają, a są pozbawieni wszelkich tych wymienionych wad. A co najmniej dwóch z nich mieszka w Polsce 😉
Odnośnie samego Dantesa – ogier jest kalibrowy, mocnej budowy, a przy tym na długiej nodze. Myślę, że pasowałby do klaczy, które potrzebują więcej gabarytu, masy mięśniowej i poprawy długości kończyn. Ogier ma trzy naprawdę dobre, uczciwie porządne chody, a ponieważ widziałam już kilka źrebiąt po nim (w tym bardzo efektownego, jeleniego ogierka z matki o rodowodzie achał-tekińskim!) to wiem również, że ogier te chody przekazuje dalej. Każde ze źrebiąt też bardzo dobrze stępuje.
Sama najbardziej lubię lekkie i subtelne konie, więc do Dantesa bym widziała bardziej filigranową w typie klacz z dłuższą szyją, w sumie chętnie z dolewem xx w rodowodzie. Niewątpliwie jednak jest to bardzo ciekawy ogier do dyspozycji hodowców, w dodatku łatwo dostępny w PL i elastycznością dotyczącą terminów krycia (po trzech próbach inseminacji mojej Fugu nasieniem od Schockemöhle, które dwa razy po prostu nie dotarło na czas, znam gorycz porażki i naprawdę wiem, że ten parament bywa absolutnie kluczowy).
Jak Wam się podoba ten dżentelmen, hot or not? 😉
A w ogóle chcecie podobne wpisy o reproduktorach, szczególnie tych stacjonujących w PL?
Dodaj komentarz